Smok Wawelski lubował się w dziewicach
Smakował czule ich rumiane lica
Składano mu nawet ponoć córki w ofierze
Oczywiście jedynie w dobrej wierze
W starożytnym Rzymie cyklicznie
Zabijano ludzi pompatycznie
Podczas walk gladiatorów
Ginęli ku uciesze potworów
Bogu w Starym Testamencie
Całopalono zwierzęta w prezencie
Abraham nawet chciał oddać tak syna
Jahwe go jednak wtedy powstrzymał
Jaś i Małgosia czarownicę spalili
Podobnie jak w Polsce to ludzie robili
Do roku 1776
Kiedy konstytucja sejmowa zabroniła tego
W całego świata historii piachu
Plączą się cienie ofiar złożonych ze strachu
Okrutnie przerażeni władcy, cudzymi rękami
Zabijali bezwzględnymi wyrokami.
A prezes bez żony gustuje w kobietach
Zwyrodniała to jednak i dziwna podnieta
Chce pół społeczeństwa złożyć w ofierze
Oczywiście jedynie w dobrej wierze
W teraźniejszej Polsce cyklicznie
Uprzedmiotawia się kobiety pompatycznie
Podczas pseudo obrad czy pseudo wyborów
Zmusza się je do cierpienia ku uciesze potworów
Zbawiciel z Nowego Testamentu
Zakazał robienia z ludzi prezentów
Czy Jego słowo nie powinno wyroku zatrzymać
Kiedy przepisami Rząd chce społeczeństwo zarzynać
Powszechny zakaz tortur stosowania
Nie wspiera wszak z diabłem paktowania
Co więcej już dawno wiadomo, ze spódnica
To nie tylko dziewica lub czarownica
Prezes okrutnie czymś przerażony
Chce zabijać i matki i córki i żony
I do całego świata historii piachu
Chce dorzucić ofiary swojego strachu
Pod zasłoną religii bezwzględnym wyrokiem
Skazuje na tortury bez mrugnięcia okiem
Kozła ofiarnego szuka, widocznie ma swoje cele
Wiecznie jednak nie można chować się w kościele
I jeśli fala, którą przywołałeś na swą zgubę Prezesie
Cię wcześniej wściekłym tłumem nie poniesie
To pamiętaj, że na każdą Zuzannę twe wyroki
Po Danielowym sądzie wyjdą Ci bokiem
Smok Wawelski wybuchł ostatecznie
Walki gladiatorów nie trwały wiecznie
Bajki będą zawsze tylko bajkami
A nawet diabeł wie, że nie należy zadzierać z kobietami