Odgrzebane, przerabiane, od nowa niestety aktualne - dowcipy o P(R)L?

*

Po słynnym wystawieniu "Dziadów" przed domem Kaczyńskiego, Duda w imieniu Prezesa dzwoni do Komendanta stołecznej policji: - Podobno dopuszczono się u Was do wystawienia przed domem Prezesa antypisowskiej sztuki?
- No, tak, "Dziady" - z pokorą potwierdza Komendant.
- I coście zrobili?
- Zdjęliśmy sztukę.
- Dobrze. A co z reżyserem?
- Aresztowany.
- Dobrze. A autor?
- Nie żyje.
- A toście chyba przesadzili... 

*

Jedna z tajnych narad rządu odbywała się w domu Ziobry. Prezes chodzi po salonie, widzi książki, bierze do ręki jedną - "Pan Tadeusz". Prezes zaczyna czytać:
"Litwo, ojczyzno moja...", wściekły rzuca książkę i pyta Ziobry:
- Kto to napisał?!
Ziobro wystraszony nie na żarty:
- Mickiewicz, ale... ale on już nie żyje...
Na to rozpromieniony Prezes:
- Wiesz co Zbysiu, za to cię właśnie lubię! 

*

Klient pyta w sklepie motoryzacyjnym o opony do swojego volvo.
U nas nie ma, ale są w Bielsku-Białej - proszę oto darmowy bilet do Katowic.
A dlaczego nie do Bielska-Białej?
Bo od Katowic kolejka na kwarantannie. 

*

- Dlaczego w teatrze Kaczyński siada zawsze w pierwszym rzędzie?
- Żeby zawsze mieć naród za sobą. 

*

- Dlaczego członkowie Partii rządzącej nie pójdą do piekła?
- Bo taki raj by tam zaczęli budować, że by diabli nie wytrzymali.

*

Przychodzi facet do dilera samochodów używanych i pyta czy może kupić auto hybrydowe.
- Tak, proszę bardzo, proszę wpłacić pieniądze, odbiór po pandemii.
- No dobrze - mówi szczęśliwy klient - ale po pandemii rano czy popołudniu?
- Panie! Coś pan, będzie pan czekał nie wiadomo ile czasu i nie jest panu obojętne czy rano, czy popołudniu?
- Nie, dla mnie to ważne. Więc kiedy mogę odebrać to auto - rano czy popołudniu?
- A dlaczego jest to dla pana takie ważne?
- Bo rano mają mi przywieźć lodówkę.

*

- Co by było w Polsce, gdyby nie pandemia?
- Wszystko.


Sekretarz partii podchodzi do proboszcza:
- Pożyczcie proboszczu trochę ławek na zebranie partii.
- Nie pożyczę.
- Nie pożyczycie? Dobrze, to my nie będziemy nieśli baldachimu na procesji.
- Nie będziecie nieśli? To ja nie napisze wam przemówienia na 1 maja.
- Nie napiszecie? To my nie będziemy chodzić do spowiedzi i nie będziecie wiedzieli, co się dzieje w partii.

*

Mężczyzna idzie ulicą dźwigając telewizor.
- Zepsuty? - zagaduje znajomy.
- Nie, niosę go do kościoła.
- A to dlaczego?
- Bez przerwy kłamie i kłamie, czas, żeby się wyspowiadał.

*

- Kto będzie budował kanał żeglugowy przez Mierzeję Wiślaną?
- Ci, co opowiadali dowcipy.
- A kto będzie budował drogę Via Baltica i gazociąg Baltic Pipe?
- Ci, którzy ich słuchali.

*

Przychodzi facet do sklepu z plakatami w potarganym ubraniu i mówi:
– Poproszę 10 portretów Prezesa i Prezydenta.
Kupił plakaty i poszedł.
Przychodzi za godzinę w garniturze i mówi:
– Poproszę 50 portretów Prezesa i Prezydenta.
Przyjeżdża za godzinę samochodem w garniturze i w czarnych okularach i mówi:
– Poproszę 100 portretów Prezesa i Prezydenta.
A sprzedawca się go pyta:
– Co pan robi z tymi plakatami?
– Otworzyłem strzelnicę za miastem.

*

– Jak się u Was żyje?
– No, zaraz po ogłoszeniu pandemii było bardzo ciężko…
– A później?
– A później przywykliśmy…

*

Na zebraniu fundacji „Życie i Rodzina” Godek chwali się sukcesem wyroku TK.
– Nawet papież poświęcił mu uwagę w swoim ostatnim przemówieniu.
– A co powiedział? – interesuje się towarzysz.
– Jezus, Maria!





1 komentarz:

Stories by Klaudia KiKi on Medium

Życzenia - zbiór