Na zimę zakładam szary płaszcz, na wiosnę czarne buty i jeśli myślisz, że mnie znasz, to zwodzi Cię umysł zatruty...
piątek, 9 grudnia 2016
Bardzo Osobisty Zapisek Falisty - Depresja zadyszanej soboty (12.03.2005)
Bardzo Osobisty Zapisek Falisty - ...gdybym...
Bardzo Osobisty Zapisek Falisty - Tylko jeden (7.12.2004)
Bardzo Osobisty Zapisek Falisty - historyjka ... (8.12.2004)
Bardzo Osobisty Zapisek Falisty - larwy w kokonie ... jak (27.12.2004)
Bardzo Osobisty Zapisek Falisty - zapalę (1.11.2004)
Bardzo Osobisty Zapisek Falisty - „…przyroda…” (14.11.2004)
Bardzo Osobisty Zapisek Falisty - O rzeczach ulotnych ... (24.11.2004)
Bardzo Osobisty Zapisek Falisty - Mam. (6.10.2004)
Bardzo Osobisty Zapisek Falisty - (11.10.2004)
Bardzo Osobisty Zapisek Falisty - I już … i jeszcze nie … (18.10.2004)
czwartek, 8 grudnia 2016
Najlepszego!
Życzenia
miłości, szczęścia spełnienia i czasu na książkę i ciszę.
Życzymy Ci domu w zieleni z psem w ogrodzie i przystojniakiem w sypalni
i mnóstwa mnóstwa rozkoszy w alkowie ... i jadalni :)
i oczywiście od czasu do czasu podróży na kraniec świata
i tego żebyś zawsze do domu chciała z nich wracać.
- inny rodzaj tęsknoty -
Wszystkiego najlepszego
Zabierz mnie
Matematyka
piątek, 28 października 2016
Wezmę Cię!
...A jak nie będzie alternatywy,
Wezmę Cię skarbie pod krzakiem pokrzywy,
Wezmę Cię skarbie pod drzewem czereśni,
Bo chcę Cię dotykać a nie śpiewać pieśni!
wtorek, 27 września 2016
Myśl
Pomyśl,
Każde słowo
zapisywane jest ciągle na nowo
W różnych kontekstach i dla ust ciągle zmiennych
W zawirowaniach uczuć naprzemiennych
Pomyśl, każde słowo, które w wyniku poligamicznych związków, daje tysiącom zdarzeń tysiąc początków,
Było kiedyś myślą
A przecież nie każda myśl staje się słowem
Czasem nie mówimy o tym co dzieje się w naszej głowie...
Zachowując dla siebie z przyczyn przeplatanych wszystko co wieczorem, wszystko co nad ranem...
Myśl i słowo, myśl i cisza, myśl i nic.
Pomyśl,
Każde milczenie
Poprzedza wewnętrzne marzenie,
W zawirowaniach uczuć naprzemiennych,
Wciąż szukamy nieistniejących zmiennych
wtorek, 9 sierpnia 2016
Kata żona 2
Na czarnej plaży czarny piach
Na czarnym piachu czerwony ślad
Na krwawym śladzie strużka rdzy
I żony kata słone łzy
Długo po tym jak zabrali ciało
Ona stała, zgięta w pół i płakała
Z jej łez powstała słona rzeka
Jej szloch było słychać z daleka
Na wyspie smutku, czarnym piachu
Została niczym posąg strachu
Wiatr osusza jej oczy i serce
Lecz ciało nieposłuszne ruszyć się nie chce
Słyszała z daleka męża wołanie
Niech woła bestia - ona tu zostanie
Mówiły 'dzień dobry' z kościoła panie
Niech się kłaniają - ona tu zostanie
Cień jej postaci wędruje po piachu
A ona stoi w rozpaczy i strachu
Włosy na głowie powoli bieleją
A ona stoi, dzieci się śmieją
Te kilka kwadransów jak wieczność minęła
Podniosła głowę, modlitwę klepnęła
Ruszyła nogą i drugą - powoli
Trudno tak chodzić, gdy serce tak boli
Ruszyła przez miasto, po drodze z kamienia
Została za nią czerwona smuga, czarna ziemia
Na krwawym śladzie strużka rdzy
I żony kata słone łzy