wtorek, 9 sierpnia 2016

Kata żona 2

Na czarnej plaży czarny piach
Na czarnym piachu czerwony ślad
Na krwawym śladzie strużka rdzy
I żony kata słone łzy

Długo po tym jak zabrali ciało
Ona stała, zgięta w pół i płakała
Z jej łez powstała słona rzeka
Jej szloch było słychać z daleka

Na wyspie smutku, czarnym piachu
Została niczym posąg strachu
Wiatr osusza jej oczy i serce
Lecz ciało nieposłuszne ruszyć się nie chce

Słyszała z daleka męża wołanie
Niech woła bestia - ona tu zostanie
Mówiły 'dzień dobry' z kościoła panie
Niech się kłaniają - ona tu zostanie

Cień jej postaci wędruje po piachu
A ona stoi w rozpaczy i strachu
Włosy na głowie powoli bieleją
A ona stoi, dzieci się śmieją

Te kilka kwadransów jak wieczność minęła
Podniosła głowę, modlitwę klepnęła
Ruszyła nogą i drugą - powoli
Trudno tak chodzić, gdy serce tak boli

Ruszyła przez miasto, po drodze z kamienia
Została za nią czerwona smuga,  czarna ziemia
Na krwawym śladzie strużka rdzy
I żony kata słone łzy

Stories by Klaudia KiKi on Medium

Życzenia - zbiór