Do kubka wlałam mleko
Do kubka wsypałam sól
Wypiłam wszystko duszkiem
I w gardle poczułam ból
Do garnka włożyłam masło
Do garnka włożyłam chleb
Zwymiotowałam szybko
Ledwo zaczęłam jeść
Do głowy wsypałam myśli
Do głowy włożyłam wiedzę
I sen okropny mi się przysnił
Taki, że ciągle nic nie wiem
Do serca drzwi otworzyłam
Wpuściłam tam kilka osób
I tylko się przestraszyłam
Zostawionego tam przez nich chaosu
Upadłam na podłogę
Upadłam zemdlona pod stół
I wciąż uwierzyć nie mogę
Czułam już tylko ból
A Ty zjawiłeś się nagle
Umyłeś kubki i garnki
Wytarłeś me usta blade
Zaprowadziłeś mnie do umywalki
Pomogłeś wyczyścić me ciało
Pomogłeś przewietrzyć głowę
Posprzątałeś co jeszcze zostało
I dałeś mi serce nowe
Nakarmiłeś odżywką zbawienną
Usta i rozum i duszę
I muzyką głosu przepiękną
Oddaliłeś serca katusze
Nauczyć się muszę gotować
Nauczyć serce i głowę
Bo nie jestem jeszcze gotowa
Padać znów na podłogę
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz